Kiedy pod koniec 2014 roku znalazłam, gdzieś w otchłani Internetu, wyzwanie
"52 książki w 52 tygodnie", od razu wiedziałam, że to coś dla mnie :)
Tak się składa, że oprócz Postcrossingu, kocham też czytać książki.
Oczywiście najwięcej czytam w okresach świątecznych, a przede wszystkim we wakacje.
Kiedy inni opalają się, jeżdżą nad jezioro - ja w domowym zaciszu
Tak się składa, że oprócz Postcrossingu, kocham też czytać książki.
Oczywiście najwięcej czytam w okresach świątecznych, a przede wszystkim we wakacje.
Kiedy inni opalają się, jeżdżą nad jezioro - ja w domowym zaciszu
(albo na kocyku) pochłaniam kolejną książkę.
Czytam naprawdę różne książki - od kryminałów, przez thrillery medyczne,
powieści społeczno-obyczajowe, na romansach kończąc.
I oczywiście to jeszcze nie wszystko, ale nie sposób tego wymienić.
W 2014r nie podejmowałam żadnego wyzwania, czytałam tyle ile chciałam
oraz na ile książek pozwalał mi czas wolny.
Poprzedni rok zakończyłam z wynikiem: 33 przeczytanych książek :-)
Na początku każdego miesiąca postaram się zdawać relację z moich książkowych postępów :)
Pozdrawiam i życzę spokojnej niedzieli !!!
Życzę powodzenia w czytaniu. Ja też lubię czytać, ale książka tygodniowo to rzeczywiście wyzwanie.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia, ja biorę udział w dwóch wyzwaniach czytelniczych :)
OdpowiedzUsuńCzekam na te miesięczne podsumowania :)
OdpowiedzUsuń