środa, 20 stycznia 2016

Dzień Babci

Dłuuugooo mnie nie było. I nie wiem kiedy na dobre wrócę.
Jedno wiem napewno - wrócę choćby nie wiem co! 


Od 7 siedzę w pracy (taaak! są ferie, dzieci nie ma, a ja siedzę).
W dodatku znowu chora (problemy z odpornością), nieogarniająca rzeczywistość.
I od rana zalewam się łzami. A wszystko zaczęło się od tego ...

Proponuję powiększyć


Babcia była w moim życiu od zawsze. Był taki czas, że to ona przejęła opiekę nade mną kiedy moi rodzice musieli pracować. Miałam wtedy pewnie z 6 lat.
Z czasem zaczęła podupadać na zdrowiu - uszkodzone biodro i proteza co skutkowało tym, że chodziła o kulach (potem o jednej), pogarszający się wzrok (ostatecznie ok 20% widzenia tylko w 1 oku). I wtedy to ja (razem z mamą) opiekowałam się babcią.
Kiedy w końcu, po długich prośbach o to, zgodziła przeprowadzić się do nas, bardzo się ucieszyłam. W końcu mogłam mieć moją ukochaną babcię blisko.

Pół roku po przeprowadzce, dokładnie 21 stycznia, babcia źle się poczuła.
Panika, karetka, szpital. Stan ciężki, ale stabilny. A w tle sesja na studiach i codziennie (dosłownie!) jak nie zaliczenie, to większy egzamin.

Z każdym dniem było coraz lepiej, babcia wracała do zdrowia, wyniki były coraz lepsze.
W poniedziałek, 27 stycznia, lekarz oznajmił, że za 2 dni babcia wraca do domu.
Radość niesamowita, planowanie jak ją odbierzemy (potrzebny był wózek), jak przeorganizujemy wszystko w domu (marne szanse były na to, że znów będzie chodzić).
Nawet Ona była taka radosna, pełna życia. Długo rozmawiałyśmy.

28 stycznia o godzinie 3:07 zadzwonił telefon ...
Odeszła. Miała spokojną śmierć. Zasnęła wieczorem i już się nie obudziła.

To wszystko działo się 2 lata temu.

Wracając do tego dlaczego jestem dziś w takim stanie.
Przez moje chorowanie może okazać się jutro, że nie będę mogła do niej jechać.
Nie będę mogła zawieźć jej ulubionych kwiatów, zapalić znicza.
I tak mi z tą myślą źle ...

Dlatego doceniajcie Wasze babcie, spędzajcie z nimi czas, kochajcie je.
Bo któregoś dnia może ich zabraknąć ...

Przepraszam za tak mało optymistyczny wpis, ale musiałam.
Obiecuję, że kolejne będą inne. Z pewnością weselsze i zupełnie na inne tematy :)


PS. Wiem, że 22 tycznia jest Dzień Dziadka. Nie zapomniałam. Nie piszę na ten temat z prostego powodu - ja nie znałam moich dziadków. Jeden zmarł 8 lat przed moimi narodzinami, a drugi - kiedy miałam 6 miesięcy.


środa, 2 września 2015

Dobra nowina

No i nie pisałam tutaj aż miesiąc.
W sumie sierpień był dla mnie mało produktywny.
Ale zmieniło się coś w moim życiu na plus :-)

Od 1 września zaczęłam staż w Zespole Szkół nr 2 w Turznie.
Jestem sobie asystentem nauczyciela (tak mam w papierach).
A w praktyce oznacza to, że głównie pomagam w świetlicy szkolnej, w bibliotece,
ale mam też indywidualnego ucznia, z którym, jako pedagog specjalny, będę pracowała.
No i dochodzi też jakaś forma pomocy logopedycznej.
Już pierwszego dnia poczułam przyjemne dreszcze - cóż, jestem zaliczana do kadry 
nauczycieli, siedziałam sobie z nimi na uroczystym rozpoczęciu roku szkolnego,
no i tak miło jest "zrównać się" z nauczycielami, którzy kilkanaście lat temu mnie uczyli :)
Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że zaczynam pracę od godziny 7.
Ja - śpioch niesamowity mam wstawać skoro świt? Będzie ciężko ...




sobota, 1 sierpnia 2015

KSIĄŻKOWE WYZWANIE - LIPIEC


ILOŚĆ KSIĄŻEK: 3
LICZBA STRON (RAZEM): 1111
LICZBA STRON (NA JEDEN DZIEŃ): ok 36 stron


17. "Skazana na piekło" - Natalie Welsh

Autobiograficzna opowieść o przeżyciach Natalie Welsh w wenezuelskim więzieniu, do którego trafiła za przemyt narkotyków. Jako pierwszej kobiecie z Europy Zachodniej udało jej się stamtąd uciec...

W 2001 roku Natalie Welsh zabrała swoją czteroletnią córeczkę Nikitę na wspaniałe wakacje do Wenezueli. Nie była to jednak zwykła podróż, w drodze powrotnej bowiem Natalie zamierzała przewieźć kokainę. Dzięki zarobionym w ten sposób pieniądzom chciała odmienić swoje życie. Młoda, naiwna, samotna matka, w dodatku sama uzależniona, nie miała pojęcia, czym ryzykuje. Zatrzymana przez służby celne, za przemyt narkotyków dostała dziesięć lat, które miała odsiedzieć w koszmarnych warunkach w wenezuelskim więzieniu. Znalazła się w brutalnym świecie morderstw, gwałtów i wojen gangów, wobec których straże więzienne często były bezsilne lub też zbyt skorumpowane, by przeciwstawić się niebezpiecznym i uzbrojonym bandytom. Po czterech latach piekła, nie mając praktycznie żadnych szans na powodzenie, jako pierwsza kobieta z Zachodu uciekła z wenezuelskiego więzienia i przez Kolumbię wróciła do Anglii. Skazana na piekło opowiada o tym, jak jeden nierozważny krok może całkiem zniszczyć życie, i o miłości do dziecka, która pomogła Natalie przetrwać. Niesamowita, prawdziwa historia młodej matki, która ucieka z osławionego Wenezuelskiego więzienia.




18. "Kochałam psychopatę" - Barbara Bentley

Zobaczyłam, jak do mojej twarzy zbliża się szmatka nasączona eterem. Ogarnęło mnie przerażenie. Nagle poczułam przypływ adrenaliny i włączył mi się instynkt przetrwania. Wstrzymaj oddech, bo nie wyjdziesz stąd żywa! Kiedy John Perry, emerytowany kontradmirał, poprosił Barbarę o rękę, nie mogła uwierzyć we własne szczęście. Miał za sobą niezwykłą karierę wojskową, znał siedem języków, przyjaźnił się ze sławnymi ludźmi i pochodził ze znamienitej rodziny. Był czarujący, troskliwy, opowiadał fascynujące historie - wydawał się doskonały. Ta książka to wstrząsający opis oszustwa i zdrady. I triumf kobiety, która się nie poddała.




19. "Koneser" - Joanna Opiat - Bojarska

Seksbiznes, czerwony rynek i tajemnice z przeszłości w mistrzowsko skonstruowanym kryminale. Wniknij w świat, w którym ciało jest tylko towarem.
Wakacyjny spokój mieszkańców Poznania burzą makabryczne odkrycia. W odstępie kilku dni w lesie zostają odnalezione szczątki kobiety, a na terenie starego pruskiego fortu wypatroszone ciało mężczyzny.
Obie sprawy prowadzi zgrany policyjny duet: doświadczony Burzyński i niepokorny Majewski. Przy ciele mężczyzny odnajdują wiadomość od mordercy. W poszukiwaniu odpowiedzi na mnożące się pytania pomaga im chłodna i zdystansowana antropolog sądowa Anita Broll.
Tropy wiodą w stronę bezlitosnych handlarzy żywym towarem...
Tymczasem tajemniczy mężczyzna o osobliwych potrzebach chce, by oczy całej Polski zwróciły się na niego.



środa, 22 lipca 2015

Przegląd pocztówkowy - lipiec 2015 (cz. 2)

126. Rosja
Odebrana: 13.07.2015r
Dystans: 1,264km



127. Rosja
Odebrana: 15.07.2015r
Dystans: 1,050km



128. Niemcy
Odebrana: 15.07.2015r
Dystans: 829km



129. Chiny
Odebrana: 17.07.2015r
Dystans: 8,553km



130. Finlandia
Odebrana: 17.07.2015r
Dystans: 1,459km



131. Francja
Odebrana: 17.07.2015r
Dystans: 906km



132. Francja
Odebrana: 17.07.2015r
Dystans: 1,229km



133. Indie 
Odebrana: 23.07.2015r
Dystans: 6,438km



niedziela, 19 lipca 2015

Przegląd pocztówkowy - lipiec 2015 (cz.1)

119. Szwecja
Odebrana: 1.07.2015r
Dystans: 400km



120. Holandia
Odebrana: 2.07.2015r
Dystans: 929km



121. USA
Odebrana: 3.07.2015r
Dystans: 8,375km



122. USA
Odebrana: 3.07.2015r
Dystans: 9,129km



123. Japonia
Odebrana: 7.07.2015r
Dystans: 8,622km



124. USA
Odebrana: 10.07.2015r
Dystans: 6,772km



125. Niemcy
Odebrana: 10.07.2015r
Dystans: 906km